top of page

KLUCZ

rok 2022

 

reż. B.Nowakowski

muzyka: zespół

scenariusz: zespół

scenografia: zespół

plakat:

obsada premierowa: 

opis:

Plakat.jpg
plakat widzi,widza,widz.png

Widzi, widza, widz

rok 2021

 

reż. B.Nowakowski

muzyka: zespół

scenariusz: zespół

scenografia: zespół

plakat:

obsada premierowa: 

opis:

Na księżyc

rok 2019

 

reż. B.Nowakowski

muzyka: zespół

scenariusz: zespół

scenografia: zespół

plakat:

obsada premierowa: 

opis:

plakat-na-księżyc9.jpg

Załoga G-moll

rok 2018

 

reż. B.Nowakowski

muzyka: zespół

scenariusz: zespół

scenografia: zespół

plakat:

obsada premierowa: 

opis:

Plakat-Załoga-G--moll-Teatr-Próg.jpg

kaamos

rok 2016

reż.B.Nowakowski

muzyka - K.Bobik

scenariusz: zespół

scenografia: B.Nowakowski

plakat - A.Gurdek

obsada premierowa - J.Kania, M.Wider, K.Bobik, W.Zygmunt, K.Góra, M.Suknarowska 

 

Coś zaczyna się pojawiać...
Jak łączące się krople wody - kropla po kropli.
Pierwsze dźwięki, oddechy, kroki, ruchy, błyski światła...
Teatralny zaczyn. Filozoficzne debatowanie w teatrze o dniu i nocy. Roli kobiety w kręgu znaczeń. 

to proste pytanie - czy szklanka jest w połowie pełna czy pusta. Jeśli ją wywrócę to czy mogę mój okręt puścić na falach wylanej wody?

Załoga G

rok 2017

 

reż.B.Nowakowski

muzyka - K.Bobik

scenariusz: zespół

scenografia: zespół

plakat - A.Gurdek

obsada - J.Kania, M.Wider, K.Bobik, W.Zygmunt, O.Jurek, J.Cholewa. M.Zaremba, M.Stopka, N.Wykręt

Zakrzyczana hasłami, poglądami, które mam wyznawać. Wszyscy mówiący swoje prawdy absolutne. Przepisy na szczęście. Usłysz mnie – szept.

Jedna osoba w pokoju - JA - w swoim pokoju, próbuje się w tym wszystkim odnaleźć.

Poważny temat problemu społecznego, a rozwoju cywilizacji. Problem jednostki wobec wszystkiego.

Dramat i poczucie humoru. 


Absurdy życia w delikatnym moim świecie gdzie wszystko się przenika i jest poplątane. Poezja z rzeczywistością, muzyka z hałasem. Terapia w kole może/morze jest ratunkiem.

Piraci, bandyci czasu i przestrzeni podróżują, niechcący porywając nastolatkę w depresji (depresja to gleba poniżej poziomu morza, ale to wciąż gleba czyli ziemia. Ziemia nie odkryta - jeszcze ;-) )

Koniec niewinności. Czas odkrywców. Moja opowieść o odnajdywaniu siebie.

Pozdrawiam __G. wraz z Załogą :-)

Uśpieni

rok 2015

 

reż. B.Nowakowski

muzyka: K.Bobik, M.Brańka, W.Ficek

scenariusz: zespół i B.Nowakowski

scenografia: B.Nowakowski i zespół

plakat: J.Kadłubicka

obsada premierowa: K.Paździora, K.Paździora, K.Bobik, J.Kania, M.Wider, W.Zygmunt, K.Góra, T.Kowalczyk, O.Królik, M.Suknarowska,  

 (spektakl poetycki)
Bezsenna noc przytrafia się każdemu - nie ma znaczenia dlaczego. Kiedy nie możesz usnąć - podróżujesz. Chodzi o to, żeby choć na chwilę nie być teraz i tutaj. W poszukiwaniu snu przemierzasz więc miejsca, czasy, wymiary. Brniesz w poprzek lub pędzisz wzdłuż ich nurtów. Poszukiwanie snu jest poszukiwaniem spokoju. Obserwujesz obrazy wyrosłe z działań postaci dnia wczorajszego. Odkrycie pośród nich dłoni i stopy ma nagle wymiar inny. Czasem śnimy, choć o tym nie wiemy. Aborygeni wierzą, że zawsze śnimy. O czwartej nad ranem poeci piszą wiersze. O czwartej nad ranem po nieprzespanej nocy czas jest względny, tak samo jak przestrzeń – w jedno spaja je pragnienie i poszukiwanie, ale czego? Czy w ogóle jest jakaś odpowiedź, ukojenie, spełnienie? Może będzie to bliskość i miłość, a może coś innego?

Jak rozpętałem Bigos

reż. B.Nowakowski

muzyka: K.Bobik, K.Paździora, B.Nowakowski

scenariusz: zespół

scenografia: zespół

plakat: B.Polak

obsada premierowa: Justyna Kania, Marta Wider, Kasia Paździora, Krzysztof Paździora, Tomek Kowalczyk, Justyna Pawlik, Monika Sztuka, Ola Oczkowska, Aśka Cibor

Teatralna komedia przygodowa osadzona w fantasmagorycznym świecie Szymona Gaduły. To również opowieść pełna humoru i absurdu, o potędze wyobraźni i wierze w siebie.Szymon, główny bohater ucieka na strych podczas przeprowadzki i zaczyna czytać książkę. Historia jakich tysiąc. Tylko tym razem Historia sama się pisze, Fabuła robi salta, Narracja tarza się ze śmiechu, Miejsce akcji wyszło umyć ręce, Bohaterowie jedzą bigos, a Czas... no cóż, płynie... na okręcie z pudła i macha uśmiechnięty.

KrasnyLudek

reż. B.Nowakowski

muzyka: zespół i B.Nowakowski

scenariusz : zespół

scenografia B.Nowakowski i zespół

plakat :

obsada premierowa: Justyna Kania, Karolina Zając, Paulina Kleczewska, Aśka Cibor, Marta Wider, Julia Adamczyk, Mateusz Torba, Ola Oczkowska, Kasia Paździora, Krzysztof Paździora, Tomek Kowalczyk, Justyna Pawlik

Spektakl to alegoryczna opowieść o superbohaterze, który boi się być zauważony – wraz ze swoimi przyjaciółmi z boiska odkrywa w sobie supermoce, które posiada niemal każdy… Przedstawienie obala stereotypy, że skakanka jest tylko zabawą dla grzecznych i małych dziewczynek, a rymowanki dobre są tylko dla dzieci z przedszkola. Ukazuje jak trudne jest wejście z tego iluzorycznego świata fantazji, jak wiele trzeba stoczyć wewnętrznych walk, żeby poznać samego siebie. To poniekąd historia o dojrzewaniu i uczeniu się świata dorosłych.

Geneza

reż. B.Nowakowski

muzyka: B.Nowakowski i zespół

scenariusz : B.Nowakowski i zespół

scenografia : B.Nowakowski

plakat:

obsada premierowa: Justyna Kania, Aśka Cibor, Aśka Bochnak, Ola Oczkowska, Paulina Hazuka, Szymon Maziarz, Oskar Kocur, Mikołaj Janik, Anka Gurdek, Kasia Bobik, Natalia Tomska

 

Poprzez liczne historie spektakl opowiada o powstaniu świata, a raczej przedstawia różne koncepcje młodych ludzi na ten temat. Opowieści ilustrowane są plastycznymi animacjami teatru cieni i muzyką na żywo. Forma teatru cieni nie jest przypadkowa. Jest próbą uchwycenia delikatnych fantasmagorii wplecionych w rzeczywistość. W kolorowy i czarno-biały sposób obrazuje potęgę wyobraźni.W treści spektaklu zawarte jest pytanie jak dzięki ucieczce w świat wyobraźni poradzić sobie z otaczającym nas światem? Zazwyczaj okrutnym i bezpardonowym. Niezależnie od tego jaka jest odpowiedź, nie można zapomnieć, że jest to nasz świat i tylko od nas zależy jaki będzie jego kształt, co jest niejako morałem „Genezy powstania”.

Interfejs

rok 2014

 

reżyseria: Bartosz Nowakowski, 

muzyka: Wojciech Ficek, Natalia Tomska i zespół, 

scenariusz: Bartosz Nowakowski, Małgorzata Jabłońska i zespół, 

oświetlenie: Grzegorz Podbiegłowski, 

nagłośnienie: Sylwester Rabenda, 

scenografia: Marek Żołna, 

kostiumy: Irena Nowakowska i Anna Gurdek, 

fotografia: Janusz Gawron, 

animacje: Dawid Antczak, 

plakat i opracowanie graficzne:Justyna Kadłubicka i Michał Brańka

obsada premierowa: Michał Brańka, Katarzyna Bobik, Wojciech Ficek, Anna Gurdek, Agnieszka Ogiegło, Bartłomiej Polak, Natalia Tomska oraz studenci: Justyna Kania, Wiktoria Zygmunt

– Nie mogę się wytłumaczyć – odrzekła Alicja – ponieważ, jak pan widzi, nie jestem sobą.
[Lewis Carroll, Alicja w krainie czarów]

Każdy czasem chciałby cofnąć wypowiedziane słowa, bo nagle uświadamia sobie ich nieadekwatność – nie to chciałem powiedzieć… to nie tak, jak myślisz… nie zrozumiałeś mnie… Gorączkowy proces, jaki zachodzi wtedy w głowie, cała ta przepychanka myśli, a potem przejście od myśli do słowa lub gestu, jest w spektaklu punktem wyjścia do analizy ludzkiej kondycji. Jest nią nieredukowalna różnica pomiędzy tym, co dzieje się wewnątrz nas, a tym, co ostatecznie decydujemy się pokazać światu. To nie kwestia prawdy i kłamstwa, ale raczej różnicy pomiędzy procesem prób, a ostatecznym kształtem spektaklu. Spektaklem człowieka jest jego chaotyczny dzień powszedni, a może raczej chaotyczny spektakl jest dniem powszednim człowieka.

“Czy jest coś takiego jak prawdziwe ja? Jak znajdujemy prawdziwe ja i skąd wiemy, czym prawdziwe ja jest?” – pyta bohater, pracujący w teatrze muzyk. Jego głowa przepełniona jest dźwiękami i to właśnie muzyka opowiada istotną część tej historii zagubienia i odnajdywania siebie wewnątrz własnej głowy. Głowa. Mózg. Prawa i lewa półkula oraz to wszystko pomiędzy nimi, czyli to, co decyduje o tym, kim jesteśmy. Więc jak zakomunikować to, kim jesteśmy, byśmy choć raz byli dobrze zrozumiani? Czy możemy liczyć na to, co wspólne? Przecież współdzielimy radości, lęki namiętności bez względu na profesję, stan majątkowy czy pochodzenie. Jest wspólny mianownik. Są też wspólne sny. W snach jesteśmy pełni, prawdziwi i harmonijni, ale śnimy też koszmary, które towarzyszą ludzkości od zarania jej dziejów. Jest w nich wszystko, co chcielibyśmy wypowiedzieć o sobie, ale czego nie mówimy. W tym sensie sny muzyka nie różnią się niczym od snów pracownika korporacji, kasjerki w supermarkecie, ojca próbującego utrzymać rodzinę dzięki sprzedaży warzyw na targu lub kobiety czekającej na tramwaj w drodze, by odebrać dziecko z przedszkola. Może uświadomienie sobie tego faktu to dotykanie harmonii? Czy jednak szukając uporczywie harmonii zamiast współbrzmienia, nie pozbawiamy się możliwości uchwycenia satysfakcjonującej wspólnoty, czyli osadzonego na zaciekawieniu i dogadywaniu się kontaktu z innym?

90-120-90

reż. B.Nowakowski

muzyka - W.Ficek, N. Tomska, M.Brańka, K.Bobik i zespół

scenariusz - zespół i B.Nowakowski

scenografia - zespół

kostiumy - I.Nowakowska

plakat - J.Kadłubicka, M.Brańka

obsada premierowa - M.Brańka, N.Tomska, A.Gurdek, K.Bobik, W.Ficek, A.Ogiegło, E.Limanówka, B.Polak

Spektakl to studium relacji Ona – On, w którą bezpardonowo wtargnęło dziecko. Ono, a właściwie ciąża okazują się być przełomem w życiu kobiety i jej otoczenia. Sytuacja wymaga przewartościowania wszystkiego, co dotychczas stanowiło grunt funkcjonowania. Mimo nieustającej walki i zmagań, Ona, Ono i On pozostają jednym organizmem, rzadko jednak mówiącym tym samym głosem. Trzy ogniwa obserwują się wzajemnie, desperacko chcąc kontrolować sytuację i chronić własne organizmy, emocje, zagrożoną niezależność i zaburzoną tożsamość. Z trójkowego układu nieustannie wypada któreś z nich, wciąż jednak i na nowo podejmując próbę przynależenia.

Kolejnym bohaterem spektaklu jest ludzkie ciało, traktowane często w sposób anatomiczny. Spektakl balansuje pomiędzy emocjami, psychologią, uwarunkowaniami społecznymi i kulturowymi i czysto naturalistycznym ujęciem ludzkiego ciała, czasu ciąży, organizmu matki i wzrastającego płodu. To podróż pomiędzy mistycyzmem i czystym naturalizmem ludzkiego życia, pomiędzy metafizyką i organicznością ciała. Nienarodzone dziecko to ciało wzrastające, para to ciało zespolone, Ona to ciało przekształcone… Ciało to tęsknota za utraconą namiętnością.

Sam tytuł „90 – 120 – 90” to zagadka postawiona widzom przez Teatr PRÓG. Cyfry mogą pozostać tylko znakami, lub dać się interpretować na wiele sposobów, w zależności od dyskusji, kontekstu, nastroju widza, jego osobowości i odbioru spektaklu.

W spektaklu „90 – 120 – 90” Teatr PRÓG nadal posługuje się technikami teatru ruchu, który staje się w ich wykonaniu coraz bardziej subtelny i taneczny. W muzyce, granej na żywo, motywy tradycyjne są już tylko pojedynczymi nutami i inspiracjami, a jej całokształt jest dużo bardziej różnorodny i nowoczesny. Zespół łączy brzmienie instrumentów klasycznych z elektroniką i śpiewem. W warstwie wizualnej natomiast, PRÓG używa także różnorodnych rozwiązań animacyjnych, opartych na technice video-art.

Sex War

reż. - B.Nowakowski

muzyka - zespół

scenariusz - zespół i B.Nowakowski

scenografia - B.Nowakowski

kostiumy - I.Nowakowska

plakat - M.Brańka

obsada premierowa - M.Brańka, N.Tomska, K.Bobik, A.Gurdek, M.Kądzioła, J.Jaworski, J.Kilian, J.Cibor, W.Ficek, M.Mazur

„Sex War” to spektakl, który długo dojrzewał w głowach i ciałach członków grupy. Okres tworzenia i pracy nad tym przedstawieniem był najdłuższy ze wszystkich dotychczasowych spektakli zespołu, a jego premiera, poprzedzona pokazami w Niemczech, odbyła się 25 września 2010 w ramach jubileuszu pięciolecia działalności zespołu.

Spektakl wyjątkowo nosi angielskojęzyczny tytuł. „Sex War” jest odpowiednikiem polskiej „wojny płci”, aczkolwiek może być interpretowany dużo bardziej wieloznacznie – jako wojna seksualna, walka płci z powodu seksu lub za jego sprawą, walka o płeć, przynależność, tożsamość, orientację seksualną itd. Tak jak w tytule, tak w całym spektaklu przeplatają się ze sobą wątki dotyczące tego, co łączy i dzieli obie płci, jak pomiędzy nimi i w społeczeństwie funkcjonuje sfera seksualna i sensualna, ale i emocjonalna. To widowisko, w którym ściśle określona fabuła ustępuje miejsca na badanie związków i relacji między ludźmi – najczęściej dwojgiem (kobiety i mężczyzny, bądź jak kto woli mężczyzny i kobiety, mężczyzny z mężczyzną, kobiety z kobietą). Relacji seksualnych, przyjacielskich, partnerskich, poszukujących, odważnych, miłosnych, cielesnych, zwykłych…, czyli różnych, takich, jakie obserwujemy w otoczeniu, w telewizji lub dotyczą nas bezpośrednio. Spektakl ukazuje różnorodne wycinki rzeczywistości, czy raczej społeczności oraz procesów zachodzących w człowieku. Dlatego obok romantycznego zakochania, mówi także o chemii pożądania, mechanizmach kłótni i niemożliwości porozumienia, o akceptacji, stereotypach i rytuałach płciowych, o wartości miłości na tle panoszących się obecnie zjawisk.

Spektakl został skomponowany przez Teatr PRÓG w estetyce wypracowanej przez kilka lat swojej działalności. Obok tekstów, dialogów i postaci – czerpiących z teatru dramatycznego, teatru ulicznego, komedii dell’arte – opowieści rysują się za sprawą etiud taneczno – akrobatycznych oraz muzyki granej na żywo. Po raz pierwszy w spektaklu Teatru PRÓG głos i brzmienie instrumentalne są ze sobą tak ściśle związane. Zespół przekornie łączy śpiew, czerpany z niekończącego się źródła tradycyjnych pieśni bałkańskich i romskich z gitarami i instrumentami perkusyjnymi oraz akordeonem.

ONA

rok 2009

 

reż. - B.Nowakowski

muzyka - zespół

scenariusz - zespół

scenografia - B.Nowakowski i M.Żołna

kostiumy - I.Nowakowska

plakat - P.Kowalczyk

makijaż - Ł.Stańczak

 

obsada premierowa - M.Brańka, N.Tomska, M.Kądzioła, J.Kilian, M.Grzyb, A.Gurdek, Sz.Maziarz, M.Mazur, J.Jaworski, S.Mrzygłód, A.Adamczyk

Główną inspiracją do spektaklu (którego premiera odbyła się 14 kwietnia 2009 roku) był charytatywny projekt Fundacji „Mam marzenie”, w którym Teatr PRÓG brał udział. Mała, ciężko chora dziewczynka zapragnęła zostać księżniczką – Fundacja zorganizowała dla niej akcję w utrzymaną w atmosferze średniowiecza, w kostiumach, z kuglarzami… Jej marzenie spełniło się, natomiast jej uśmiech i radość były dla Teatru źródłem poszukiwań w sferze gelotologii, czyli terapii śmiechem.

Głównymi „hasłami” spektaklu stały się właśnie „gelotologia” (z greckiego gelos, czyli śmiech), oparta na założeniu, że spontaniczny śmiech pomaga odreagować stres, konflikty i frustracje oraz „dyskryminacja”, czyli często występująca forma wykluczenia społecznego ze względu na np. płeć, tożsamość seksualną, pochodzenie, wyznanie, chorobę czy niepełnosprawność.

PRÓG, próbując skonfrontować obie te teorie ze światem rzeczywistym, doszła do momentu, w którym należało odnieść się do opinii o warunkach ludzkich relacji w każdym społeczeństwie. Dalsze badania i zainteresowania skupiły się na społeczności ludzi śmiertelnie chorych czy niepełnosprawnych. Skupiono się natomiast przede wszystkim na dzieciach i młodzieży.

Spektakl opowiada historię małej dziewczynki, która trafia do szpitala na oddział dziecięcych chorób przewlekłych. Lekarze dają jej dwa lata życia. Ale to nie choroba jest jej głównym problemem, lecz jej rozumienie świata. Dziewczynka spotyka rówieśników, którzy również są chorzy, jednak postrzegają to inaczej. Pragnie żyć tak jak oni. Powoli granica między światem wyobraźni a rzeczywistością znika. Do tego procesu zachęca ich Sanitariusz, który wierzy w radość, śmiech i wyobraźnię. Ta droga prowadzi przez niemal szaleństwo, aż do sposobu na przyjemność i metodę leczenia. Niezależnie, w tle tej opowieści znajduje się ukryty smak życia, który zawsze jest jednocześnie słodki i gorzki.

Dzięki spektaklowi „Ona” gelotologia oraz wykorzystywanie śmiechu na stałe wpisała się w metodykę działania całego Teatru. Techniki terapii śmiechem są wykorzystywane zarówno we własnej pracy, jak również podczas wszelkich warsztatów i akcji edukacyjno-społecznych. Niewyczerpanym źródłem inspiracji w tym zakresie wciąż pozostają Patch Adams i Norman Cousins – protoplaści gelotologii.

Targowisko Wypaczonej Wolności

rok 2008

 

reż. - B.Nowakowski

muzyka - zespół

scenariusz - zespół

scenografia - B.Nowakowski

kostiumy - I.Nowakowska

plakat - P.Kowalczyk

makijaż - Ł.Stańczak

 

obsada premierowa - M.Brańka, N.Tomska, M.Grzyb, J.Kilian, M.Mazur, M.Kądzioła, P.Rajda, J.Jaworski, Sz.Maziarz, A.Gurdek,

 

W kwietniu 2008 swoją premierę miał trzeci spektakl Teatru PRÓG: „Targowisko wypaczonej wolności”, przedstawienie przeprowadzone w konwencji nowoczesnej comedii dell’arte ze sporą dozą żonglerki cyrkowej, animacji, bałkańskich pieśni tradycyjnych oraz elementami fireshow. Tytuł w dużym stopniu nakreśla źródła prowadzące do powstania „Targowiska…”.

Działania i historie opowiadane przez bohaterów pokazywały tendencje współczesnego świata – te, które wbrew pozorom wkraczają również do naszego najbliższego środowiska. Rozwijająca się cywilizacja i konsumpcjonizm wpychają człowiekowi swoje „nowości”, niczym na prawdziwym jarmarku, gdzie ten przyjmuje je, często bez zastanowienia, pod osłoną gwaru, harmidru, nacisku z drugiej strony, kolorowej otoczki. Rozwijana w ten sposób pędząca chęć posiadania, pozostawia w tyle wartości ważne i piękne, a ludzi szukających miłości, dobra czy empatii, nazywa się „bandą utopistów i marzycieli”. Ludzie zewsząd otaczani przez media, spłycające indywidualne uczucia i prowokujące do anonimowości, powoli przestają dostrzegać drugiego człowieka. Dlatego coraz częściej cicha prośba o pomoc musi stać się krzykiem rozpaczy, by zostać usłyszaną. I właśnie tego typu autentyczne wydarzenia, gdzie zagubiony, bezradny człowiek decyduje się na odebranie sobie i innym wartości najwyższej – życia, stały się inspiracją dla głównego zagadnienia spektaklu – postaci zabójcy, nazywającego siebie samego bogiem.

O wszystkich tych zagadnieniach PRÓG wówczas opowiadał z pespektywy dorastających, kształtujących swoją tożsamość i świadomość młodych ludzi, ale wciąż jeszcze nastoletnich. W „Targowisku…” próbowano dociec jakie są przyczyny i zdarzenia w obecnym świecie i życiu człowieka, prowadzące do ekstremalnych sytuacji, polemizowano na temat cierpienia i dzisiejszego pojmowania wolności.

W trakcie tworzenia „Targowiska…” powstał film dokumentalny pt. „Na progu teatru prawdziwego” w reżyserii Marcina Wołkowicza (Tutto Arts&Media), opowiadający o realiach tworzenia teatru w niewielkim miasteczku.

Plac budowy - życie

rok 2007

reż.- B.Nowakowski

muzyka - zespół

scenariusz - zespół

scenografia - B.Nowakowski

kostiumy - zespół

plakat - P.Kowalczyk

makijaż - Ł.Stańczak

 

obsada premierowa - M.Brańka, N.Tomska, J.Janik, J,Jucha, J.Kilian, A.Bongilaj, P.Rajda, A.Bochnak, J.Jaworski, M.Mazur

Drugi spektakl w historii Teatru PRÓG (18 marca 2007)był rodzajem manifestu młodych ludzi o narodzinach, rodzicach, życiu w rodzinie i byciu młodym, dorastającym człowiekiem, a odpowiadał między innymi na ówczesną debatę toczącą się w mediach i w polityce o ustawie dotyczącej aborcji.

Przedstawiona historia nakreślała miejsce, będące swego rodzaju poczekalnią, w której przebywają ludzie pomiędzy swoimi kolejnymi narodzinami. Jest tam osoba, która nigdy jeszcze nie zaznała prawdziwego życia. Dziewczynka chciałaby spróbować narodzić się. Inni mieszkańcy – każdy z własnej perspektywy – starają się opowiedzieć pewien fragment swojego ziemskiego bytowania. Są opowieści o miłości, przyjaźni, świętowaniu, ale jest i cierpienie, zawody, rozgoryczenie.

Teatr w spektaklu poświecił dużo uwagi problemowi ciężkiej sytuacji wielu młodych ludzi, pozostawionych samym sobie. Jako punkt kulminacyjny w spektaklu, w postaci slajdów, pokazywane były statystyki ukazujące stosunek ogromu przestępstw do minimalnej pomocy socjalnej udzielanej potrzebującym. Był to swoisty „suchy fakt” unaoczniający problem i podkreślający prawdziwość opowiadanych historii. Między innymi obecność tego rodzaju tematyki zaprowadziła PRÓG do zamkniętego występu dla więźniów przebywających w Zakładzie Karnym w Wadowicach.

„Plac budowy – Życie” był kolejnym krokiem w kształtowaniu się estetyki i poszukiwaniu nowych form ekspresji zespołu. W spektaklu grano muzykę na żywo, a wykorzystywano do tego m. in. metalowe rury, beczki, bębny, gitarę basową, didgeridoo stworzone z rur PCV czy rusztowanie budowlane, które stanowiło jednocześnie scenografię. Aktorzy ubrani byli natomiast w używane uniformy budowlane, a twarze pokrywały pełne makijaże „cyrkowe” podkreślające charaktery granych postaci. Stylistyka spektaklu była efektem ówczesnych silnych inspiracji sztuką uliczną, industrialem, punkiem i grupą Stomp.

Za ten spektakl Teatr PRÓG otrzymał Nagrodę Główną w III edycji konkursu „Dolina kreatywna, czyli czego szuka młoda sztuka” organizowanego przez Telewizję Polską S.A.

W cieniu ławki

rok 2006

 

reż.- B.Nowakowski

muzyka - zespół

scenariusz - zespół

kostiumy - zespół

makijaż - Ł.Stańczak

obsada premierowa - M.Brańka, N.Tomska, J.Jucha, J,Janik, A.Bongilaj, P.Rajda, L.Leśniewski, J.Kilian, A.Bochnak, 

Spektakl był niejako podsumowaniem rocznej pracy warsztatowej i początkiem podróży w kształtowanie się estetyki grupy. Jego premiera odbyła się 6 marca 2006 roku. Powstał jako efekt poszukiwania i poznawania inspiracji grupy oraz rodzenia się indywidualności i oryginalności zespołu. Członkowie stopniowo budowali etiudy ruchowe z nowopoznanych elementów akrobatyki i ćwiczeń partnerskich oraz tworzyli muzykę, której głównym trzonem były instrumenty afrykańskie. Etiudy ruchowe i muzyczne były elementem wyjściowym i bodźcem do poszukiwania znaczeń w relacji między ludźmi i do rozumienia ich.

Tak powstała opowieść o kloszardzie, mającym za dom ławkę w parku – człowieku zgorzkniałym i zapomnianym przez świat, który widząc jednak przemykających obok niego ludzi podejmuje polemikę z samym sobą. Prowokują go do tego postaci z realnego i wyimaginowanego otoczenia. Przenikanie się światów jest stałym elementem spektakli, to oniryczność opowieści sprawia, że może być o każdym, i to właśnie sny są początkiem poszukiwania duchowości. Wspomnienia, dyskusje, obrazy nakazują bezdomnemu dokonania rozrachunku dotychczasowego życia, a prawda o własnym „ja” oraz najbliższym środowisku często okazuje się okrutna.

W spektaklu nie zabrakło przemyśleń m.in. na temat coraz szybszego tempa życia, które nie pozwala ludziom na oglądanie się za siebie i dostrzeganie innych, co tworzy z nich bezwolne marionetki. Również naturalna chęć człowieka do bezruchu, lenistwa i konformizmu ukazana jest tu jako świadomy wybór, a nie nieświadome przedłużanie egzystencji.

bottom of page